10 października 2016 roku wybraliśmy się „Dziennika Zachodniego”, którego siedziba od 2009 roku mieści się w Sosnowcu przy ulicy Baczyńskiego 25a (przedtem była w Domu Prasy na rynku w Katowicach). Odkryliśmy tu w jaki sposób i ile pracy oraz czasu trzeba włożyć w przygotowanie kilkunastu gazetowych stron.
Na początku dyrektor drukarni, pan Zdzisław Olszewski, pokazał nam jak dostarczany jest i w jakich ilościach papier – liczonych w dziesiątkach ton - potrzebny do druku gazety. Gdy zobaczyliśmy poukładane jedna na drugą, w efektowne kolumny, ogromne bele z papierem, doznaliśmy szoku (no bo gazety, te normalne i te reklamowe, pochłaniają rzeczywiście "morze papieru"). Pan dyrektor oprowadził nas po drukarni i pokazał kolejne etapy drukowania gazety. Na koniec, wprowadzono nas do niesamowitego miejsca. Cały sufit wypełniony był przesuwającymi się po nim w wąskich, przeźroczystych tubach stronami gazet, które miały dopiero ujrzeć światło dzienne. Był to naprawdę niesamowity widok.
Kolejnym etapem naszej wizyty w koncernie było przejście do siedziby samej gazety. Tam pan dr Grzegorz Sztoler, archiwista DZ, w skróconej wersji przedstawił nam kilkudziesięcioletnią historię tej gazety. Opowiadał o jej początkach, sukcesach i pracownikach. Po pokazie starszych egzemplarzy Dziennika Zachodniego, PRL-owskich fotografii, zaproszono do nas pana redaktora Adama Daszewskiego. W fajny i ciekawy sposób opowiadał nam, jaka to frajda pracować w tak dużej gazecie i jak to jest być współczesnym dziennikarzem. I ile wysiłku trzeba włożyć rzemiosło dziennikarskie.
Następnym punktem naszej wizyty było przejście przez sam newsroom, serce każdej większej gazety, gdzie dziennikarze przygotowują artykuły do bieżącego wydania gazety, a także gdzie mieści się serwis internetowy. To przestronne i intrygujące miejsce z dużą liczbą komputerów, wielkich monitorów i dzwoniących nieustannie telefonów.
Niecodzienną wycieczkę zakończyło wspólne zdjęcie „na ściance” z reprodukcjami stron tytułowych i dużym logo „DZ”. A już zupełnie nieoczekiwanym i miłym akcentem był fakt, że pan redaktor Daszewski, który w tym dniu był odpowiedzialny za jutrzejszy numer gazety obiecał, że znajdzie się w nim nasze wspólne zdjęcie. I słowa dotrzymał! Rano wszyscy w Pszczynie (i całym województwie śląskim) mogli kupić „Dzienni Zachodni” ze zdjęciem naszej klasy 1A.
Copyright © 2009-2017 by zs1pszczyna.pl - Wszystkie prawa zastrzeżone
Projekt i realizacja - Rafał Ples
Modyfikacja projektu - Wojciech Pszonak